za górami, lasami i rzekami
razy pierwiastek z czterdziestu dziewięciu
padał śnieg
bielutki jak heban
azot z tlenem był trujący
a prawa fizyki nienaruszalne jak
dekalog
w miejscu z tabliczką "Wyobraźnia"
***
Życie czasami jest bezwzględne. Nie lituje się, nie oszczędza. Stawia na krańcu przepaści, popycha kolczastym drutem, a w głowie zasadza parszywy głos, który neguje wszystko, co dobrego o sobie pomyślisz. Śmiejąc się w głos, przepala na wylot wszystkie pozytywne myśli, które zdołasz uratować. Jeśli nie jesteś wystarczająco silny, przegrasz.
Ale nie martw się. Poradzą sobie bez ciebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz