I'm breathing in the chemicals
Nie chcę kolejnego smutnego wpisu. Że nie cierpię świata, dni zlewają się w szarą ciapę, a ludzie jak byli wredni, tak są nadal. Że nic nie dostaje się za darmo, a dobro depczemy własnymi buciorami. Tego dzisiaj nie napiszę, bo to już wiecie. Dzisiaj po prostu - zdjęcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz