Justine's cupcake na Facebooku!

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

My liver has died

Boże, dopomóż! Po pierwsze, moja wątroba chyba umarła. Poza tym, życie jest takie ciężkie, że sama nie zdołam go udźwignąc. Mam w żołądku (tak) taki kłębek emocji, że chyba zaraz cała wybuchnę. W tej chwili jestem zdolna tylko do tego, żeby zasłaniać oczy i gryźć własne palce. To nie jest takie trudne, jeśli się tylko na tym skupiam. Niestety (stety??) ktoś co chwilę wyrywa mnie z rytmu i palpitacje sreca powracają. Odkryłam przejście do lepszego wymiaru, nie wiem tylko, co tak naprawdę mnie tam spotka. Chciałabym, żeby ludzie mówili wprost, co czują. Wtedy wszystko byłoby o wiele prostsze. I nie miałabym zaburzeń oddechu. 

WYŁUPEK?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz